Menu główne
- - - - - - - - - - - - - - - -
Historia i WoS
- - - - - - - - - - - - - - - -
Przebsiębiorczość
- - - - - - - - - - - - - - - -
Żywienie
- - - - - - - - - - - - - - - -
English Website
Fascynacje
- - - - - - - - - - - - - - - -
Ścieżki kariery zawodowej absolwentów
- - - - - - - - - - - - - - - -
Gastronomik wczoraj i dziś
Konkurs Gastronomiczny
Wyszukiwarka
Jak po diagnozie życie stanęło na głowie Drukuj Email
Niedziela, 13 Marzec 2011 19:57
 
"Jak po diagnozie życie stanęło na głowie"



Na pewno każdy z nas słyszał o dzieciach na diecie bezglutenowej, które nie mogą jeść kaszki manny.
Zazwyczaj malce cierpią na celiakie. W podręcznikach medycznych można przeczytać, że celiakia jest choroba wieku dziecięcego. Niestety celiakia może objawić w każdym wieku. Dzieje się tak prawdopodobnie z powodu defektu genetycznego i z pewnością pod wpływem glutenu, czyli białka zawartego w zbożach. Jeszcze do niedawna obowiązywała teoria, że celiakię mają wyłącznie dzieci, bo wraz z upływem czasu choroba się wycofuje. Nic bardziej mylnego. Celiakia może objawić się w każdym wieku. Coraz więcej dorosłych ludzi tego doświadcza. Objawami celiakii są bóle brzucha, biegunka, rozkojarzenie. Gluten, który staje się naszym wrogiem, prowadzi do zaniku kosmków jelita cienkiego, które są odpowiedzialne za wchłanianie składników odżywczych. Jedyną skuteczną metodą leczenia celiakii jest stosowanie przez całe życie ścisłej diety bezglutenowej.



Wyznania osiemnastoletniej dziewczyny,
która od 12-stego roku jest na diecie bezglutenowej.

Czerwiec 2004r. to wtedy zaczęły się problemy zdrowotne Asi. Od dłuższego czasu narzekała na bóle brzuszka i ciągle miała biegunkę. Lekarz zalecił lekkostrawną dietę, węgiel, loperamid i dużo płynów - normalnie jak przy biegunce. Było coraz gorzej. Z rodzicami wędrowała od specjalisty do specjalisty, ale żaden nie miał pomysłu, co jej jest. Po 2 miesiącach trafiła do szpitala odwodniona i osłabiona. Skaza białkowa - pierwsza diagnoza jaką postawiono dziewczynce. Odstawiono mleko krowie. Pomogło, ale tylko na pewien czas. Dostała wypis ze szpitala i skierowanie do  Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie. Od razu zrobiono biopsję. Wynik był po dwóch tygodniach - zanik kosmków jelitowych. Celiakia i dieta bezglutenowa do końca życia. Po ponad roku "biegania po lekarzach" nareszcie było wiadomo co dolega Asi. Odstawiono gluten i zaczęła wracać do zdrowia. Powrót do domu, ale nie do normalnego życia.



"Najtrudniejsze było całkowite wyeliminowanie glutenu z diety. Przecież on jest wszędzie! Dostaliśmy kilka podręczników o chorobie i spis produktów dozwolonych i niedozwolonych. Od tamtej pory mam go zawsze ze sobą. Zupy nie można, bo zagęszczana jest zasmażka z mąki pszennej, chleba nie można, bo jest trucizną dla mojego organizmu. Ciasta nie można. Batona nie można, bo nie jest dokładnie opisane na etykiecie czy aby na pewno produkt nie zawiera glutenu. Nic nie można! - żali się Asia. - Na szczęście dostępne są gotowe produkty bezglutenowe. Ale niestety coś za coś. Ich ceny są kosmiczne. Chleb bezglutenowy o wadze 500g kosztuje ponad 6 zł, gdzie chleb zwykły zawierający gluten o tej samej wadze można kupić za 2 zł i to w każdym sklepie. - opowiada Asia z ironią. - No nic trzeba sobie rodzic. Wraz z mamą szukałyśmy czegoś innego, czegoś tańszego. Czegoś co można zrobić samemu i nie będzie wymagać tak dużego nakładu finansowego. Po długich poszukiwaniach znalazłyśmy przepisy na bezglutenowy chleb, bułeczki a nawet ciastka. To była prawdziwa eureka! Mama przez Internet  zamówiła mąkę bezglutenową i już po 2 dniach upiekłyśmy pierwszy chlebek i ciasteczka.

Zbliżały się moje urodziny. Wiadomo, na urodziny piecze się tort. Pomysł był taki, że mama mi upiecze ciasteczka bezglutenowe, taki mini torcik, a gościom ciasto. Mama piekła biszkopt i przez pomyłkę zamiast mąki pszennej do miski nasypała mąkę ziemniaczaną (nie zawiera glutenu). Biszkopt urósł dość duży, pachnący i puszysty. Prawie niczym nie różnił się od normalnego. - "To jest najlepszy tort jaki w życiu jadłam" - stwierdziła ciocia, wyborna cukierniczka.

To był krok w dobra stronę. Z czasem zaczęłam sama przyrządzać posiłki. Zastępowałam mąki zawierające gluten bezglutenowymi. Nie wszystko wychodziło i nie wszystko było zjadliwe. Pomocy szukałam na forach internetowych. Było coraz lepiej. Jak mawiała moja babcia  "Nie taki diabeł straszny jak go malują".









Od mąki, chleba i bułek kajzerek przez makarony i zupki w proszku oraz dania gotowe do ciast, słodyczy a nawet paluszków bezglutenowych – to wszystko jest dostępne w dużych sklepach, hipermarketach i sklepach ze zdrową żywnością. Żywność bezglutenową można również zamawiać przez Internet. Charakterystyczne dla żywności niezawierającej glutenu jest umieszczony na każdym produkcie znak przekreślonego kłosa.


Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakia i na Diecie Bezglutenowej - powstało w 2006r. jest to ogólnopolska organizacja pożytku publicznego. Stowarzyszenie uświadamia wielu ludziom, że zdiagnozowania celiakia to nie wyrok śmierci i z nią trzeba a nawet się da żyć!

Oficjalna strona stowarzyszenia to http://www.celiakia.pl


Wielu ludzi, którzy chorują na celiakie i są na diecie bezglutenowej, bądź bliscy i znajomi takich osób zakładają blogi i wypowiadają się na forach internetowych. Wymieniają się przepisami, własnymi przeżyciami, opowiadają swoje historie, wspólnie rozwiązują problemy. Rozmowa na forum internetowym uświadamia mam, że na celiakie choruje więcej osób niż mam się wydaje.  
 
Zmieniony: Niedziela, 13 Marzec 2011 20:07