Witam wszystkich odwiedzających tą stronę, a przede wszystkim uczniów i pracowników ZSG.

Mam nadzieję, że poświęcicie kilka minut na przeczytanie notki o moim hobby, którym jest renowacja antyków i związana z tym kolekcja białej broni, a przede wszystkim bagnetów.

Na razie kolekcja skromna, ale wszystko z czasem.

Możecie zadać sobie pytanie, skąd u ucznia gastronomika takie zainteresowanie, czemu nie poszedł do mechaniaka, ale przecież w życiu można mieć kilka pasji, moją poza gotowaniem są właśnie antyki i związana z nimi historia.

Kolejne pytanie: skąd się to u mnie wzięło? Szczerze- nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, być może z zainteresowania historią, albo, dlatego, że lubię czasami spędzić dużo czasu nad czymś i widzieć jak z czegoś, co początkowo wygląda jak jeden wielki kawałek rdzy, powstaje coś pięknego i powraca do wyglądu z czasów swojej świetności.

Może się wydawać, że co to jest.... wziął kawałek żelastwa wyczyścił i zrobione. Nic bardziej mylnego, renowacja jest długim i często męczącym zajęciem, na pewno nie dla ludzi, którzy mają słomiany zapał. Często bardzo długo trzeba czekać, zanim naoliwiona śruba odkręci się bez problemu, bo przecież nie odkręca się na siłę czegoś, co ma powiedzmy 100 lat i wiemy, że szybciej się zerwie, niż odkręci, a wtedy ciężko będzie dopasować taką samą.

Następnym aspektem są koszty, antyki nawet w stanie agonalnym są bardzo drogie, doliczając do tego środki czyszczące (często chemiczne, bo nie wszystko potraktujemy kątówką, po prostu szkoda tego, co jest pod rdzą), lakiery i farby przeciwkorozyjne- wychodzi drogo.

Jednak widząc efekt końcowy, jak wszystkie części zaje...fajnie wyglądają, a w dodatku są ruchome i całość działa, gra jest warta świeczki.

Polski bagnet „PERKUN” wz.27

Austriackie bagnety do karabinu Mannlicher

Bagnet do Rosyjskiego karabinu Mosin wz.1891-2

Cała kolekcja

i coś extra ... :-)

 Pozdrawiam