NAPOJE ENERGETYCZNEPobudzanie to główna funkcja "energetyków", które mają za zadanie zwiększyć wydolność psychofizyczną organizmu. Działają więc inaczej niż napoje izotoniczne, dostarczające składników odżywczych oraz wyrównujące poziom wody i elektrolitów w ustroju. Lubimy napoje energetyzujące, bo czujemy się po nich ożywieni i podekscytowani.
A to właśnie m.in. za sprawą kofeiny i uderzeniowej dawki witaminy B12 używanej w medycynie do ratowania pacjentów, którzy stracili przytomność po spożyciu olbrzymich dawek alkoholu. Dla człowieka w pełni sił jest ona zwyczajnie za duża. Przedawkowanie tej witaminy wiąże się z zaburzeniem powstawania ciałek krwi, zmianami zwyrodnieniowymi błony śluzowej żołądka, stanami zapalnymi ust, zaburzeniem w układzie nerwowym, zaburzeniem wzrostu u dzieci i depresją. Kofeina to natomiast najczęściej używany środek pobudzający. Zwiększa wydzielanie adrenaliny i noradrenaliny w organizmie. Pod ich wpływem w komórkach uruchamiane są rezerwy energetyczne. Mocno przyspiesza tętno i oddech, wzrasta ciśnienie krwi. Rozkurczają się oskrzela, dzięki czemu do komórek dociera więcej tlenu. Naczynia krwionośne w mózgu rozszerzają się, co skraca czas reakcji i zwiększa koncentrację. W ten sposób organizm może działać na znacznie zwiększonych obrotach. Choć FDA ogranicza zawartość kofeiny w napojach typu cola do 71 mg na 3,55 decylitra, limit taki nie obejmuje napojów energetycznych, ponieważ są one zwykle promowane jako tak zwane „suplementy diety” i nie dotyczą ich normy żywieniowe. Wszystkie tego typu napoje zawierają również taurynę. Jest to substancja białkowa, która występuje naturalnie, np. w czerwonym mięsie. Pobudza komórki nerwowe do intensywnego działania i wspomaga pracę mięśni. Ogranicza też wydzielanie serotoniny, czyli neuroprzekaźnika odpowiedzialnego za uczucie odprężenia. Innym skutkiem ubocznym energetyków są choroby nerwowe, a nawet neurozy. Niektóre zawierają glucuronolactone. Ten produkt chemiczny został stworzony w latach 60-tych przez Departament Obrony Stanów Zjednoczonych. Miał służyć żołnierzom w zwalczaniu stresu podczas wojny w Wietnamie. Działa jak halucynogenny narkotyk. Szybko się jednak okazało, że jest śmiertelną trucizną, wpływającą na pojawianie się migreny, guzów mózgu i chorób wątroby. Dlatego w armii został wycofany. Dziś jednak można go znaleźć w niektórych napojach energetycznych. W ich składzie są też L-karnityna, aminokwas ułatwiający wykorzystanie energii oraz łatwo wchłanialne węglowodany proste o dużej kaloryczności (glukoza, fruktoza lub sacharoza).
Część napojów energetycznych zawiera także wyciągi roślinne. Popularne są produkty wzbogacone o ekstrakt z żeń-szenia czy miłorzębu japońskiego. Mają być one zdrowsze i mniej szkodliwe, jednak ich działanie na organizm nie zostało jeszcze potwierdzone. Brak informacji o skutkach picia napojów energetycznych powoduje zainteresowanie nimi organizacji zajmujących się zdrowiem publicznym na całym świecie. We Francji wstrzymano sprzedaż tych napojów. W Turcji w ostatniej chwili odwołano podobny zakaz, gdy producent zgodził się wprowadzić zmiany w składzie napoju, zmniejszając między innymi o połowę zawartość kofeiny. W Szwecji, Danii i Norwegii napoje te były traktowane jak lek sprzedawany bez recepty, natomiast w Japonii jeszcze niedawno można było je kupić tylko w aptekach. Kanada, która zezwoliła ostatnio na sprzedaż napojów energetyzujących, do każdej puszki zaleciła dołączanie ostrzeżenia, że produkt jest niewskazany dla dzieci, kobiet w ciąży i karmiących piersią, a także osób wrażliwych na kofeinę. Ponadto nie należy łączyć napoju z alkoholem ani przekraczać maksymalnej dziennej dawki jego spożycia, wynoszącej 500 ml. Należy zdawać sobie sprawę, że: - napój energetyzujący może okazać się śmiertelny, jeśli połączy się go ze stresem oraz wysokim ciśnieniem krwi, ponieważ może uszkodzić prawidłowe funkcje naczyń krwionośnych i zwiększyć ryzyko wystąpienia zatoru;
- mieszanie napojów energetyzujących z alkoholem, które jest łączeniem środka pobudzającego z uspokajającym, cieszy się rosnącym powodzeniem w barach.
Nie wiadomo, jaki efekt może wywołać połączenie tych substancji, ale naukowcy twierdzą, że przeciążenie organizmu silnymi środkami stymulującymi i uspokajającymi może doprowadzić do niewydolności serca.
Większość ludzi pije energy drinki, aby uzyskać więcej energii. Człowiek nie jest w sposób naturalny ociężały lub nieustannie zmęczony. Taki stan otępienia jest czymś, co wielu z nas sobie sama zafundowała. Niedostatek energii powstaje między innymi z powodu: złych nawyków żywieniowych, niskiej jakości jedzenia, stresującego stylu życia, negatywnych emocji, braku snu oraz niewykonywania ćwiczeń fizycznych. Zdrowym zastępstwem dla napojów energetyzujących będzie stosowanie następujących zaleceń: 1. Spożywanie posiłków zgodnie z własnym typem żywieniowym; 2. Zwiększenie ilości spożywanych tłuszczy omega-3; 3. Wyeliminowanie zbóż i cukru z diety; 4. Zapewnienie właściwej ilość snu; 5. Regularne uprawianie ćwiczeń fizycznych. Dominika Bagińska
|