Menu główne
- - - - - - - - - - - - - - - -
Historia i WoS
- - - - - - - - - - - - - - - -
Przebsiębiorczość
- - - - - - - - - - - - - - - -
Żywienie
- - - - - - - - - - - - - - - -
English Website
Fascynacje
- - - - - - - - - - - - - - - -
Ścieżki kariery zawodowej absolwentów
- - - - - - - - - - - - - - - -
Gastronomik wczoraj i dziś
Konkurs Gastronomiczny
Wyszukiwarka
>>> Lotnisko Białystok Krywlany Aeroklub Białostocki Drukuj Email
Wpisany przez Administrator   
Wtorek, 06 Maj 2008 22:54
  • Lotnisko Białystok – Krywlany Aeroklub Białostocki
  • uczennice klasy III TE: Natalia Busłowska, Katarzyna Ciborowska, Marta Wądołowska
  • FOTOGALERIA

Mam na imię Natalia. Wraz z dwiema koleżankami z klasy wybrałam się do Aeroklubu. Dowiedziałam  się wielu ciekawych rzeczy, o których za chwilę wspomnę w moim fotoreportażu. Zobaczyłam, dotknęłam, a nawet siedziałam za sterami samolotu. Co prawda na ziemi, ale na początek to już coś.

Image 

Najpierw zwróciłam uwagę na duży niebiesko - biały samolot. Jak się później dowiedziałam, jest to „Andromeda”, nazywana przez wszystkich „Antkiem”. Samolot jest przeznaczony do przewozu 12 pasażerów i 2 pilotów. Korzysta z niego sekcja spadochronowa. Pilot „wywozi” skoczków na wysokość ok. 4000m, po czym opuszczają oni pokład. Niestety, nie mogłam tego zobaczyć ze względu na pogodę. Jednak nie wszystko stracone, ponieważ dostałam zaproszenie, z którego na pewno skorzystam.

Image

Wczołgałam się pod „Antka”, aby sprawdzić czy jego koła są rzeczywiście takie same jak w moim rowerze (tak słyszałam).Teraz już wiem i mogę Wam powiedzieć, że to nieprawda. Przy okazji sprawdziłam stan powietrza w kołach.

Image 

W laboratorium osprzętu spotkałam się z szefem technicznym i mechanikiem samolotowym. Panowie sprawdzali sprawność przyrządów lotniczych.

Image

Nauczyłam się obsługiwać radiostację, przez którą nawiązuje się łączność z pilotami znajdującymi się w statkach powietrznych. Rozmowa przez nią różni się od rozmowy pań w sklepie. Osoby komunikujące się używają lotniczej frazeologii. Poza tym trzeba mieć specjalne uprawnienia.

Image

W spadochroniarni natrafiłyśmy na mały bałagan z powodu remontu lecz nie przeszkadzało mi to w spotkaniu z instruktorem spadochroniarstwa.

Leżę na specjalnej desce na kółkach, która służy do trenowania figur w akrobacji zespołowej. Zobaczyłam na filmie, jak to wygląda w powietrzu. Muszę przyznać, że przeszedł mnie dreszcz. Było to jak najbardziej pozytywne odczucie. Poznałam także kilka słów stosowanych przez skoczków.

Image

Wiem już, z czego składa się spadochron i jak się go zakłada oraz na jakich zasadach działa. Pan instruktor przybliżył nam, na czym ta cała „zabawa spadochronowa” polega, za co i w jakim przypadku wolno pociągnąć, a czego lepiej nie dotykać.

Image 

Tu widzimy, jak instruktor sprawdza plombę spadochronu zapasowego. Okazało się, że termin ważności minął i należy złożyć go jeszcze raz. Ale najpierw…

Image 

… trzeba go otworzyć!  Na szczęście nie muszę spadochronu układać, ale nie dlatego, że kompletnie nie wiedziałabym jak się za to zabrać, lecz dlatego, że nie mam do tego specjalnych uprawnień.

Image 

Wizyta w Aeroklubie bardzo mi się podobała. Na lotnisku dzieje się tak dużo rzeczy, że nie sposób się tutaj nudzić. Zafascynowały mnie skoki spadochronowe do tego stopnia, że chciałabym zrobić kurs spadochronowy.

Image 

Nie ukrywam, że jest to kosztowne hobby, ale  STANĘ NA GŁOWIE, żeby tego dokonać!
 

Zmieniony: Piątek, 15 Maj 2009 21:55